niedziela, 16 marca 2014

Tytanem być

Sierpień 2013-Marzec 2014 rzut beretem. Bo niby co to jest pół roku?
Kilka ludzików z kasztanów, ze trzy wypady na sanki, jeden bałwan. Styknie.
Bo tak poza tym, to co miało się zmienić?
Szlajamy się z jednej terapii na drugą. Ćwiczymy, zemścimy, konwersujemy. To z synem.
Ja jako ja, czyli jednostka bez dziecia na przyczepkę, kursuję po sądach, szprycuję się nowymi lekami-cud, odstawiam walkirię i zastanawiam się czy na zewnątrz widać, żem mała, strachliwa mysza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz